Czy posiadanie dziecka ma wpływ na zdolność kredytową? Owszem, ma. Może tak być nawet, jeśli dziecko nie przyszło jeszcze na świat.
Kiedy my braliśmy kredyt hipoteczny, R. nie była jeszcze na świecie. Nie byłam też w ciąży, jednak wiem, jak banki podchodzą do par spodziewających się dziecka. Dziś kilka informacji o tym, z czym w przypadku kredytu hipotecznego muszą się liczyć pary zaciągające wieloletnie zobowiązanie.
Jeden z tematów, o którym pisanie sprawia mi bardzo dużą przyjemność - bankowość. Obszar ten poznałam w przeszłości z dwóch stron - praktycznej i teoretycznej. Pierwsza z nich trwała 1,5 roku podczas pracy w banku, druga blisko 5 lat pracując w redakcji jednego z największych portali internetowych w Polsce, podejmującego temat bankowości i szeroko rozumianych finansów. Choć sam temat kredytów hipotecznych i potomstwa może zainteresować wąskie grono, wspominając pytania klientów banku i czytelników portalu, postanowiłam napisać o tym kilka słów. Może okażą się dla kogoś przydatne.
Dziecko wpływa na zdolność kredytową
Zdolność kredytowa to wyliczona przez bank maksymalna kwota kredytu, na jaką mogą zadłużyć się przyszli kredytobiorcy. Aby ją określić, bank zdobywa od klienta informacje takie jak: zarobki, obecne zatrudnienie, posiadane zobowiązania kredytowe, przeszłość kredytowa, liczba osób w gospodarstwie domowym. Skupię się na ostatnim z wymienionych punktów - gospodarstwo domowe. Na podstawie tej informacji, instytucja, w której składany jest wniosek, oblicza szacunkową kwotę, jaka miałaby wystarczyć każdemu członkowi rodziny na przeżycie w miesiącu. W przypadku małżeństwa, są to dwie osoby. Jeśli na świecie pojawi się także dziecko - nie ważne, czy ma dzień, rok, czy dziesięć lat - bank w wyliczaniu zdolności kredytowej weźmie je pod uwagę tak jak osobę dorosłą. A co, jeśli o zobowiązanie ubiega się para, która spodziewa się dziecka?
Kredyt, który będzie możliwy do spłaty
Zdolność kredytowa to temat spędzający sen z powiek wielu wnioskującym. Obecnie banki dość restrykcyjnie podchodzą do tematu udzielania kredytu zaciąganego na kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Dodatkowo konieczne jest posiadanie wkładu własnego w wysokości 10% kwoty kredytu (w przyszłym roku będzie to 15, a w 2017 r. - 20%). Najważniejsze jednak jest, aby miesięczna rata nie przerosła możliwości finansowych kredytobiorcy. Docelowo najlepszym dla portfela kredytobiorców (i najbezpieczniejszym) rozwiązaniem byłoby, gdyby comiesięczne płatności związane z opłaceniem kredytu nie przekraczały 30% wynagrodzenia.
Jeśli para zdecydowana jest na drogie mieszkanie lub dom, znacznie obciążające domowy budżet, warto zastanowić się, czy nie lepiej wziąć pod uwagę tańszą opcję. Gdy na świecie pojawił się dziecko, wydatków tylko przybędzie.
Ciąża także wpłynie na wyliczenie zdolności kredytowej
Podczas analizy zdolności kredytowej, bankier nie zada wprost pytania, czy para spodziewa się dziecka. Jeśli jednak ciąża jest widoczna, bankier może pozostawić analitykowi adnotację, że lada moment rodzina będzie miała większe wydatki. W takiej sytuacji trzeba mieć świadomość, że zdolność kredytowa, choć gospodarstwo domowe tworzą jeszcze dwie osoby, może być niższa, niż przyszli kredytobiorcy zakładali.
Kiedy my braliśmy kredyt hipoteczny, R. nie była jeszcze na świecie. Nie byłam też w ciąży, jednak wiem, jak banki podchodzą do par spodziewających się dziecka. Dziś kilka informacji o tym, z czym w przypadku kredytu hipotecznego muszą się liczyć pary zaciągające wieloletnie zobowiązanie.
Jeden z tematów, o którym pisanie sprawia mi bardzo dużą przyjemność - bankowość. Obszar ten poznałam w przeszłości z dwóch stron - praktycznej i teoretycznej. Pierwsza z nich trwała 1,5 roku podczas pracy w banku, druga blisko 5 lat pracując w redakcji jednego z największych portali internetowych w Polsce, podejmującego temat bankowości i szeroko rozumianych finansów. Choć sam temat kredytów hipotecznych i potomstwa może zainteresować wąskie grono, wspominając pytania klientów banku i czytelników portalu, postanowiłam napisać o tym kilka słów. Może okażą się dla kogoś przydatne.
Dziecko wpływa na zdolność kredytową
Zdolność kredytowa to wyliczona przez bank maksymalna kwota kredytu, na jaką mogą zadłużyć się przyszli kredytobiorcy. Aby ją określić, bank zdobywa od klienta informacje takie jak: zarobki, obecne zatrudnienie, posiadane zobowiązania kredytowe, przeszłość kredytowa, liczba osób w gospodarstwie domowym. Skupię się na ostatnim z wymienionych punktów - gospodarstwo domowe. Na podstawie tej informacji, instytucja, w której składany jest wniosek, oblicza szacunkową kwotę, jaka miałaby wystarczyć każdemu członkowi rodziny na przeżycie w miesiącu. W przypadku małżeństwa, są to dwie osoby. Jeśli na świecie pojawi się także dziecko - nie ważne, czy ma dzień, rok, czy dziesięć lat - bank w wyliczaniu zdolności kredytowej weźmie je pod uwagę tak jak osobę dorosłą. A co, jeśli o zobowiązanie ubiega się para, która spodziewa się dziecka?
Kredyt, który będzie możliwy do spłaty
Zdolność kredytowa to temat spędzający sen z powiek wielu wnioskującym. Obecnie banki dość restrykcyjnie podchodzą do tematu udzielania kredytu zaciąganego na kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Dodatkowo konieczne jest posiadanie wkładu własnego w wysokości 10% kwoty kredytu (w przyszłym roku będzie to 15, a w 2017 r. - 20%). Najważniejsze jednak jest, aby miesięczna rata nie przerosła możliwości finansowych kredytobiorcy. Docelowo najlepszym dla portfela kredytobiorców (i najbezpieczniejszym) rozwiązaniem byłoby, gdyby comiesięczne płatności związane z opłaceniem kredytu nie przekraczały 30% wynagrodzenia.
Jeśli para zdecydowana jest na drogie mieszkanie lub dom, znacznie obciążające domowy budżet, warto zastanowić się, czy nie lepiej wziąć pod uwagę tańszą opcję. Gdy na świecie pojawił się dziecko, wydatków tylko przybędzie.
Ciąża także wpłynie na wyliczenie zdolności kredytowej
Podczas analizy zdolności kredytowej, bankier nie zada wprost pytania, czy para spodziewa się dziecka. Jeśli jednak ciąża jest widoczna, bankier może pozostawić analitykowi adnotację, że lada moment rodzina będzie miała większe wydatki. W takiej sytuacji trzeba mieć świadomość, że zdolność kredytowa, choć gospodarstwo domowe tworzą jeszcze dwie osoby, może być niższa, niż przyszli kredytobiorcy zakładali.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że posiadania dziecka wpływa na zdolność kredytową bo to jest posiadanie osób na utrzymaniu. Jednak nawet gdy pracujemy za granicą można dostać kredyt w Polsce. Dobrze to zostało opisane w https://kredytyzagranica.pl/blog/praca-za-granica-i-kredyt-w-polsce i myślę, że samo wzięcie kredytu już nie jest takie kłopotliwe.
OdpowiedzUsuńWiele osób posiada dzieci a mimo wszystko decyduje się na wzięcie kredytu mieszkaniowego.
OdpowiedzUsuńIm mniej członków rodziny tym większe szanse na uzyskanie kredytu, dochód rozkłada się wtedy na mniej osób. Dlatego tak wiele kobiet w ciąży podejmuje decyzje o zakupie mieszkania, wiedzą że po porodzie z kredytem nie będzie już tak łatwo.
OdpowiedzUsuńZ pewnością ilość członków rodziny ma wpływ na wysokość decyzji kredytowej jak i na samo jej przyznanie. Jednak ja jestem panną i w momencie gdy potrzebuję pożyczki wielowalutowej to w https://cinkciarz.pl/pozyczki nigdy nie spotkałam się z żadną odmową.
OdpowiedzUsuńSporo moich znajomych kupowało mieszkanie jak dziecko było w drodze. Banki nie robiły z tego powodu problemu, wiadomo dochód nie dzielił się jeszcze na troje mimo, że było raczej pewne, że za kilka miesięcy ta trójka już będzie. Oni też wiedzą, że to najlepszy czas na zakup mieszkania jak się rodzina powiększa. Na http://hipoteczka.com.pl/ polecam wejść, są informacje o takich kredytach.
OdpowiedzUsuńWłaśnie z reguły jak dziecko się pojawia na świecie to myśli się o wzięciu kredytu na mieszkanie, to chodzi o chęć uwicia swego własnego gniazdka. I dają rodziny radę go spłacać
OdpowiedzUsuńKredyt hipoteczny nie jest żadnym problemem, jeśli posiadasz już dziecko. Da się go spłacać, ale sytuacja wygląda nieco inaczej w kwestii formalności i podczas sprawdzania zdolności kredytowej. Moim zdaniem mimo wszystko warto próbować.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńSam w niedalekiej przyszłości będę musiał zaciągnąć tego typu kredyt - czas się ustatkować i zagrzać miejsce na dłużej. Moim wyborem jest Wrocław oraz inwestycje należące do tej firmy: https://vantage-sa.pl/atrakcyjne-nieruchomosci-wroclaw/
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis - dzięki niemu wiele się dowiedziałem...
OdpowiedzUsuńDziecko nienarodzone nie wlicza się absolutnie do dochodu, sytuacje są różne i panie w banku nawet widząc klientkę w zaawansowanej ciąży nie mogą tego dziecka liczyć już jako członka rodziny.
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńLudzie korzystają z różnego rodzaju kredytów. Ważne, żeby potem było je z czego spłacać. Też wybór jest ważny, tym bardziej że takich kredytowych ofert nie brakuje. Na http://sprytnekredytygotowkowe.pl/ o kredytach gotówkowych można się sporo dowiedzieć. Nawet można z kalkulatora skorzystać. Zanim się coś wybierze to taki poradnik może się przydać.
OdpowiedzUsuńPrzy kredycie hipotecznym to trzeba wiedzieć, jakie warunki trzeba spełnić. Co jest brane pod uwagę, a trochę tych warunków należy spełnić. Bardzo ważna jest zdolność kredytowa, o której na http://kredytyhipotecznewpolsce.pl/ czytałam ostatnio. Z takich blogów można się naprawdę sporo dowiedzieć słuchajcie.
OdpowiedzUsuńOczywiście w kredycie hipotecznym musicie podać informacje o dziecku, ponieważ jest one liczone do dochodu i do wydatków i w żaden sposób nie można tego ominąć. Jeśli jesteście ciekawi, w jaki sposób wyliczany jest kredyt hipoteczny, jeśli jest dziecko to zerknijcie sobie na stronę http://hipotekawkredycie.pl/ Może tam będą takie informacje.
OdpowiedzUsuńDziecko może zaniżać zdolność kredytową, ponieważ jest to jedna z dodatkowym osób, które muszą dojść do budżetu domowego. Warto o tym pamiętać, jeśli interesujemy się kredytem hipotecznym na większą kwotę.
OdpowiedzUsuń